Joanno, a mnie wystarczyło, jak przejechałam przez Rybotycze w niedzielne przedpołudnie, mnóstwo kwitnących mleczy, bociany na gniazdach, sennie, leniwie, od czasu do czasu przetoczyli się jeźdźcy na swoich stalowych rumakach, a nad Wiarem pierwsi plażowicze; pozdrawiam serdecznie.
Joanno, a mnie wystarczyło, jak przejechałam przez Rybotycze w niedzielne przedpołudnie, mnóstwo kwitnących mleczy, bociany na gniazdach, sennie, leniwie, od czasu do czasu przetoczyli się jeźdźcy na swoich stalowych rumakach, a nad Wiarem pierwsi plażowicze; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń