wtorek, 31 grudnia 2013
sobota, 14 grudnia 2013
Mieszkańcy Borysławki
Od Pana Antoniego otrzymałam bardzo ciekawy opis historii Jego rodziny, który pozwalam sobie zamieścić:
"Szymon Dołyk, mój pradziadek, urodził się w Borysławce w 1865 r.
Szymon był synem Daniela Dołyka i Anastazji Trusz. W metrykach austriackich jednak piszą Dolik. Może to bezpośrednia transliteracja? "u" w cyrylicy to "i" krótkie.
Po ślubie z Anną z domu Seles, urodzoną w Josefsdorfie pod Mielcem, zamieszkał w Przemyślu na Tatarskiej, róg Karmelickiej.
(Posiadam odbitki xero z metryki ślubu z r. 1897. Szymona i Anny oraz metryki zgonu Anny z 1930 r.).
Tam urodziła się moja babcia Aniela w 1901 r. , która wyszła za mąż za Bronisława Pilcha. Po wojnie syn Szymona, Józef wyjechał do Stanisławowa - Iwano Frankowska, ze swoimi dziećmi Teodorem i Ireną urodzonymi chyba jeszcze w Przemyślu. Tam do dziś mieszka syn Teodora - Aleksander - Ołeś i jego syn Włodzimierz - Wołodia.
Kiedy w Archiwum w Przemyślu oglądałem mapę katastralną Borysławki, zauważyłem, że Dołyków lub Dołków było tam wielu. Wymowa, a też i pisownia po polsku powinna być Dołyk, bo cyrylicą pisze się przez "u", które czyta się "y", natomiast liczba mnoga powinna być taka, jakiej używano w Borysławce".
Bardzo dziękuję za udostępnione informacje:)
"Szymon Dołyk, mój pradziadek, urodził się w Borysławce w 1865 r.
Szymon był synem Daniela Dołyka i Anastazji Trusz. W metrykach austriackich jednak piszą Dolik. Może to bezpośrednia transliteracja? "u" w cyrylicy to "i" krótkie.
Po ślubie z Anną z domu Seles, urodzoną w Josefsdorfie pod Mielcem, zamieszkał w Przemyślu na Tatarskiej, róg Karmelickiej.
(Posiadam odbitki xero z metryki ślubu z r. 1897. Szymona i Anny oraz metryki zgonu Anny z 1930 r.).
Tam urodziła się moja babcia Aniela w 1901 r. , która wyszła za mąż za Bronisława Pilcha. Po wojnie syn Szymona, Józef wyjechał do Stanisławowa - Iwano Frankowska, ze swoimi dziećmi Teodorem i Ireną urodzonymi chyba jeszcze w Przemyślu. Tam do dziś mieszka syn Teodora - Aleksander - Ołeś i jego syn Włodzimierz - Wołodia.
Kiedy w Archiwum w Przemyślu oglądałem mapę katastralną Borysławki, zauważyłem, że Dołyków lub Dołków było tam wielu. Wymowa, a też i pisownia po polsku powinna być Dołyk, bo cyrylicą pisze się przez "u", które czyta się "y", natomiast liczba mnoga powinna być taka, jakiej używano w Borysławce".
Bardzo dziękuję za udostępnione informacje:)
sobota, 23 listopada 2013
Mieszkańcy Rybotycz na zdjęciach Doroty Bakalus - zatrzymany czas
Z zawodu Pani Dorota jest fotografem, na stałe mieszka w USA, a Jej rodzina wywodzi się z naszej miejscowości.
Zatrzymać czas na fotografii
Każdy mieszkaniec Rybotycz może przyjść na mini sesję i zyskać niepowtarzalne zdjęcie. Wyjątkowe, czarno-białe portrety w dużym formacie, to piękna pamiątka oraz coś, co ogląda się z wielkim sentymentem. Tym bardziej ma to wartość, że wielu osób z fotografii nie ma już wśród nas... Pozostało zdjęcie i wspomnienia.
Pani Dorota zdjęcia wykonuje i ofiarowuje bezpłatnie... Czeka się na nie zwykle rok... :)
Jak wygląda sesja zdjęciowa? Zobaczcie sami.
niedziela, 17 listopada 2013
Zapłonęły znicze - Zaduszki Rybotycze 2013
Dla tych
którzy odeszli w nieznany świat,
płomień na wietrze
kołysze wiatr.
Dla nich tyle kwiatów
pod cmentarnym murem
i niebo jesienne
u góry
Dla nich
harcerskie warty
i chorągiewek
gromada,
i dla nich ten dzień -
pierwszy dzień listopada.
Danuta Gellnerowa
czwartek, 26 września 2013
środa, 18 września 2013
Tajemniczy ogród... - tak, to też w Rybotyczach!
"Mary wsunęła ręce pod liście i poczęła je rozgarniać na boki. Gęsto wiszący bluszcz tworzył jakby luźną, powiewną zasłonę, chociaż część gałęzi pięła się na drzewo i po żelazie. Serce dziewczynki poczęło bić jak młotem, a ręce drżeć ze szczęścia i podniecenia. A rudzik śpiewał i ćwierkał dalej, tak przechylając główkę, jakby i on czuł się podniecony.
Mary poczuła pod ręką kwadratowy, żelazny zamek z otworem na klucz".
(Frances Hodgson Burnett - Tajemniczy ogród)
Fot. Jan Zawadiak - bardzo dziekuję za udostępnienie zdjęć.
niedziela, 15 września 2013
poniedziałek, 9 września 2013
Dni Rybotycz 2013 za nami - Kopciuszek żył długo i szczęśliwie!
W dniu 18.08.2013 odbyły się Dni Rybotycz 2013. Przygotowano fajną scenę, ustawiono ławki z parasolami i... nadmuchano rekina z wielkimi zębami;) Skusiłam się nawet na watę cukrową (dzięki Braciszku). Niestety nie przewidziałam, że mogą w niej być drobinki turkusowe - farbujące buzię (człowiek uczy się całe życie jak widać).
"Na ten dzień przygotowano wiele atrakcji dla wszystkich uczestników. Odbył się mecz piłkarski pomiędzy żonatymi i kawalerami zakończony zwycięstwem tych drugich. Panie z Koła Gospodyń Wiejskich przygotowały program kabaretowy, miedzy innymi można było zobaczyć nową wersję „Kopciuszka". W szkole miały miejsce dwie wystawy; wystawa ikon i rzeźby mieszkających w Rybotyczach artystów Agnieszki i Jacka Wydrzyńskich oraz wystawa portretów mieszkańców Rybotycz wykonanych przez Panią Dorotę Bakalus - fotograf zamieszkałą w USA, a mającą swoje rodzinne korzenie w Rybotyczach. Przygotowano również zabawę, gry, konkursy, malowanie twarzy oraz dmuchane zjeżdżalnie dla najmłodszych. Impreza zakończyła się zabawą taneczną, która trwała do późnych godzin nocnych". (Źródło - Gmina Fredropol)
Witajcie na Dniach Rybotycz!
niedziela, 25 sierpnia 2013
Perełka z Rybotycz w Skansenie w Sanoku
Skansen w Sanoku kryje taki oto skarb:) Oznaczona
numerem 23 pracownia obuwia Jana Szudego z Rybotycz. Piękna prawda?
Fot. Krzysiek
Pogórski
Bardzo dziękuję za udostępnienie zdjęć :) i zapraszam do odwiedzenia bloga http://napogorzu.blogspot.com
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dzięki uprzejmości Tomasza Króla - możemy zobaczyć kolejne zdjęcia ze skansenu. Serdecznie dziękuję za udostępnienie.
PS Kojarzy ktoś z Was Jana Szudego?
Bardzo dziękuję za udostępnienie zdjęć :) i zapraszam do odwiedzenia bloga http://napogorzu.blogspot.com
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dzięki uprzejmości Tomasza Króla - możemy zobaczyć kolejne zdjęcia ze skansenu. Serdecznie dziękuję za udostępnienie.
sobota, 24 sierpnia 2013
Wio koniku - idziemy na plac zabaw w Rybotyczach....
Pamiętacie, jak dawno temu wyglądał plac zabaw przed dawną "zerówką"? A może ktoś z Was ma jakieś zdjęcie?
Tamto miejsce niewiele miało wspólnego z tym, które obecnie znajduje się na terenie Szkoły w Rybotyczach.
Kolorowe huśtawki, mini zjeżdżalnie dla najmłodszych, bezpieczne, miękkie podłoże - tylko się bawić;)
piątek, 23 sierpnia 2013
Spójrz im w paszczę!
Gdy je widzę - przypomina mi się moje dzieciństwo... Nie mogłam się oprzeć i skorzystałam z okazji, by je uwiecznić dla potomnych. Lwie paszcze uśmiechają się z ogródka Pani Władzi:)
sobota, 1 czerwca 2013
Borysławka 2013 - kolejna wyprawa za nami
W tym roku również - już tradycyjnie - odwiedziliśmy Borysławkę. Możecie zobaczyć co się zmieniło i jak dziś wygląda to miejsce... Przyroda zabiera coraz więcej dla siebie...
Dziękuję Uli, Mateuszowi i Bogusi, że zechcieli wybrać się ze mną na tą wyprawę:)
Dla porównania - zobaczcie również zdjęcia Borysławka 2012
środa, 3 kwietnia 2013
Artyści z Rybotycz - Agnieszka Bieniek-Wydrzyńska
Ikony są wpisane w historię Rybotycz.... Jak widać, nie jest to jednak tylko przeszłość.
Zapraszam do obejrzenia prac, których autorką jest Agnieszka Bieniek-Wydrzyńska. Są tak piękne, że nie potrzebują komentarza...
Więcej o Agnieszce na blogu Bazgrolę oraz w artykule: Walcząc o marzenia - Agnieszki i Jacka twórczy pomysł na życie.
fot. bazgrole.wordpress.com |
poniedziałek, 1 kwietnia 2013
Artyści z Rybotycz - Jacek Wydrzyński
Czyje to dzieło? Niestety nie moje;) Jacek Wydrzyński mieszka i tworzy w Rybotyczach. Jego prace możemy podziwiać na blogu Drewienko.
O Nim i jego żonie Agnieszce przeczytacie również w artykule: Walcząc o marzenia - Agnieszki i Jacka twórczy pomysł na życie.
O Nim i jego żonie Agnieszce przeczytacie również w artykule: Walcząc o marzenia - Agnieszki i Jacka twórczy pomysł na życie.
fot. drewienko.wordpress.com |
fot. drewienko.wordpress.com |
sobota, 30 marca 2013
Wielkanoc 2013
Zdrowych,
Pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych wiary, nadziei i miłości. Radosnego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół
oraz wesołego "Alleluja":)
czwartek, 28 marca 2013
Na starej widokówce.... Kalwaria Pacławska
Dzięki uprzejmości Pani Ewy Lang możemy podziwiać piękną widokówkę wysłaną 2 grudnia 1948 r. przez Paulinę Lang synowi Adolfowi Lang (losy "rzuciły" go do Kruszwicy)
Na odwrocie znajduje się objaśnienie - Kalwaria Pacławska - Święty Rafał.
Bardzo dziękuję za udostępnienie:)
Na odwrocie znajduje się objaśnienie - Kalwaria Pacławska - Święty Rafał.
Bardzo dziękuję za udostępnienie:)
poniedziałek, 25 marca 2013
Rybotycze... - palcem po mapie
1903 r.
.........................................................................................................................................
1938 r.
.........................................................................................................................................
.........................................................................................................................................
niedziela, 3 marca 2013
Mów mi Żabciu...
Żabki z Trójcy:) Dziękuję Panu Jerzemu Kawie za udostępnienie zdjęć - są wyjątkowo piękne. Żaby możecie podziwiać również Tutaj.
niedziela, 10 lutego 2013
Zamek w Rybotyczach
Pora pozbierać nieco informacji o naszym Zamku:) To na mały początek, żebyście mogli zobaczyć, że takowy u nas kiedyś był. Szkoda, że nie zachował się do dziś.
Źródło: Gosztyła Marek, Proksa Michał - Zamki Polski południowo-wschodniej, Przemyśl 1997.
Źródło: Gosztyła Marek, Proksa Michał - Zamki Polski południowo-wschodniej, Przemyśl 1997.
sobota, 9 lutego 2013
Złamany most...
Może ktoś z Was zna historię tego mostu? Jego pozostałości znajdują się za kładką prowadzącą przez Wiar (droga na Borysławkę). Aż dziw bierze, że kiedyś mieliśmy taki wielki most :)
niedziela, 3 lutego 2013
sobota, 5 stycznia 2013
Boże Narodzenie 2012 - Rybotycze
Boże Narodzenie za nami. Mam nadzieję, że spędziliście je radośnie, w gronie najbliższych osób, w atmosferze zgody i życzliwości.
Teraz niestety musimy czekać kolejny rok na choinkę, kolędy i roznoszące się po domu zapachy barszczu z uszkami, grzybów i innych pyszności...
Jak wyglądały święta w Rybotyczach? Mam nadzieję, że te kilka zdjęć, które udało mi się zrobić, w jakiś sposób Wam to przybliży.
Teraz niestety musimy czekać kolejny rok na choinkę, kolędy i roznoszące się po domu zapachy barszczu z uszkami, grzybów i innych pyszności...
Jak wyglądały święta w Rybotyczach? Mam nadzieję, że te kilka zdjęć, które udało mi się zrobić, w jakiś sposób Wam to przybliży.
Subskrybuj:
Posty (Atom)